A KYSZ, A KYSZ!




W szafce na buty nadal królują baleriny i sandałki. Botki i workery odpoczywają jeszcze w piwnicy, a szale i chusty leżą na samym dnie szuflady. W mediach wszyscy trąbią, że jesień i w "pytaniach na śniadanie" podają przepisy na dania z dyni. Jaka jesień, pierwsze słyszę?!
 
Liście na drzewach jeszcze zielone, trawa tak samo. Dzieciaki na dworze biegają w krótkich spodenkach. Nocami nadal zostawiam okno otwarte (fakt, rano czuję się jak poczwarka owinięta kokonem czyt. kołdrą). Idąc po łące, z piskiem zastanawiam się czy weszłam tylko w babie lato czy jednak w pajęczynę. Jesień jeszcze przyjdzie, a razem z nią marudzenie, potem zima ciągnąca się przez 6 miesięcy - w skrócie czeka nas nieunikniona TRAGEDIA. Ale po co na zaś popadać w jesienną depresję?

Teraz jest lato. Późne, ale piękne. Sami zobaczcie. A jesień wyganiam - a kysz, a kysz!


 
  

14 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! :) Ja natomiast czekam na jesień, uwielbiam sweterki, botki itp. (chlapa i deszcz to inna sprawa). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;) ja jeszcze walczę o lato! a jedyna jesień jaką akceptuję to polska i złota! ale wole ją dopiero w październiku i listopadzie ;D

      Usuń
  2. Jeny jak mi sie Ciebie dobrze czyta !! Troche jakbym siebie słyszała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi miło! w takim razie Asia się odnajdziesz tutaj! :D

      Usuń
  3. wyganiam jesień razem z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyjdź i przemyśl swoje zachowanie, pani jesien....

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. jest to dopiero mój początek dlatego każde pozytywne słowo jest dla mnie kopniakiem do dalszego działania ;) dzięki!

      Usuń
  6. halo halo ! ktoś tu obiecywał nowy post !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaaak, ale ostatnio młyn straszny, a byle czego nie chcę wrzucać, na zasadzie "a niech coś tam będzie". w październiku weźmiemy się porządnie za posty ;)

      Usuń
  7. miło się patrzy na te zdjecia, jakby rozmazane jakby przeswietlone słońcem :)
    ps. nie przepadam za jesienią niech odejdzie i nastanie (bez zimy) wiosna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za miłe słowa! a jesień jak na razie (przynajmniej na Lubelszczyźnie) miesza się z wiosną ;)

      Usuń