DLA KOGO WŁAŚCIWIE TEN ŚLUB?!



Sezon letni - słońce nad głowami, zielona trawa pod nogami. Przystrojone samochody rywalizują na ulicach, który będzie głośniej trąbił klaksonem. Pod kościołami setki gości. Chociaż w sumie kilkadziesiąt bo większość osób dociera spóźniona na mszę albo dopiero pod lokal weselny. Zaczyna się ceremonia, para młoda przysięga sobie miłość aż po grób. Wychodzą z kościoła - jest konfetti, płatki róż, życzenia składane regułkowo i czym prędzej bo "goście głodni, trzeba szybko jechać". Lokal weselny - lampka szampana, "Sto lat", pierwsze danie, drugie danie, deser, pierwszy taniec, potem huczna zabawa, oczepiny, barszczyk z krokietem, słońce na horyzoncie i koniec. Brzmi znajomo? Para młoda już nie jest para młodą tylko małżeństwem. A goście w swoich domach po przebudzeniu dyskutują co było dobre, a co nie - że zupa za słona, zespół za głośny, klimatyzacja za mocna, podłoga za śliska, tort za słodki. Mija czas, pamięć się rozmywa i lata później można usłyszeć "Jak byliśmy u kogoś na ślubie i weselu to było ......".
Otóż nie u kogoś, tylko na ślubie i przyjęciu weselnym dwóch konkretnych osób.

Więc dla kogo właściwie jest ten ślub?! 

MOVE ON GIRL!

Hej haj heloł, welcome, bonjour, hallo, hola, witam!

Rodzice mnie nauczyli, że przy pierwszym spotkaniu trzeba się zapoznać i przedstawić. Dzikusem nie jestem wobec tego:
Cześć, mam na imię Milena i mam nadzieję, że spotkamy się w tym miejscu niejednokrotnie.

Co tu robię? Do końca nie wiem. Na razie "malinowy blond" jest dla mnie przygodą i wyzwaniem. W tej chwili nie chcę snuć sobie nadziei, że jakoś super potoczy się ta przygoda i razem zwiedzimy pół świata. Chociaż... :) Mam nadzieję, że zostaniemy z "malinowym" wirtualnymi przyjaciółmi i razem poznamy wiele ciekawych osób.

O czym będzie to miejsce? Na pewno będę do Was pisać na różne tematy. Nie lubię szufladkowania. Jeśli ktoś mnie zapyta o ulubiony rodzaj muzyki to odpowiem, że wszystko po trochu - zarówno lubię przesłuchać Justina Timberlake, Pezeta czy Brodkę. Na pytanie o ulubiony gatunek filmowy odpowiem, że tak samo kocham odmóżdżające komedie typu Kac Vegas jak i ciężkie polskie kino jak Róża. No i wszystkie filmy gdzie akcja się dzieje w samolocie - takie moje zboczenie.

Dlatego będzie tutaj jak w kobiecej torebce (krąży legenda, że można tam znaleźć wszystko). Będzie życiowo, tak zwany LIFESTYLE.

Mam nadzieję, że zechcecie ze mną podróżować i zachwycać się nowo poznanymi miejscami. Z pewnością zaproszę Was na obiad serwując pyszny posiłek. Potem razem poćwiczymy i zgubimy zjedzone kalorie. Pokażę jak upiększyć wnętrza tanim kosztem - w końcu żeby wnieść trochę koloru na białe ściany nie trzeba być milionerem. Wyjątkową fashioniską nie jestem lecz tak jak większość kobiet lubię zakupy, co tu dużo ukrywać. Zapewne wymienimy się recenzjami na temat najnowszych kosmetyków. Przeczytamy razem wiele książek i obejrzymy multum filmów. Jestem gadżeciarą więc różne nowinki też nie są mi straszne. Będziemy razem snuć plany i dążyć do ich realizacji.

A tak serio i w skrócie to chciałabym, żeby ten blog dojrzewał i zmieniał się razem ze mną.

Startujemy, bo jak nie teraz to kiedy?! Miło mi Was poznać, zapraszam! :)